Kilka dni temu na Airbnb znalazłam wyjątkowe miejsce. Drewniane minimalistyczne domki, położone w środku lasu – przywodzące na myśl Skandynawię. Kiedy okazało się, że miejsce jest totalnie pet friendly – od razu zarezerwowaliśmy jeden z domków. Podróżujemy z psiakami, więc ten aspekt jest dla nas bardzo ważny.
mała Skandynawia w Polsce
Osada Osjaków – znajduje się wśród lasów i pól, 200 metrów od brzegu Warty. Miejsce uwiodło nas swą prostotą, totalną ciszą – przerywaną śpiewem ptaków i szczekaniem psów oraz architekturą. To takie miejsce, w którym dosłownie w kilka godzin można naładować zmęczone miejskim życiem w biegu akumulatory. Zachwycić się kolorami jesieni, wypić kawę na drewnianym tarasie, spacerować w lesie, zrelaksować się w mini strefie spa.
Sukienka: ZARA
Bluza: BERSHKA
W Osadzie do dyspozycji gości są trzy domki (każdy urządzony w innym stylu – Terra, Aqua – nasz domek i Verde) oraz trzy apartamenty, z których jeden dostępny jest tylko w sezonie wysokim. Każdy z domków ma dwie sypialnie (na poddaszu), a na parterze kuchnię (bardzo fajnie wyposażone) oraz salon. Dostępne jest darmowe wifi, domki są też ogrzewane – są naprawdę bardzo ciepłe. Ponadto w Osadzie znajduje się ogólnodostępna świetlica wraz z kuchnią (ekspres do kawy, herbaty dla gości są dostępne cały czas) i miejscem zabaw dla dzieci (zabawki, Xbox, telewizor, dużo planszówek). Ośmielę się twierdzić, że Osada to właśnie raj dla Rodzin z dziećmi i rodzin z psami. Panuje tam super sielska, domowa atmosfera. Poznaliśmy Właścicieli – bardzo sympatyczne Osoby – podobnie jak pracownicy Osady.
Mieliśmy szczęście na piękną pogodę – listopad i 15 stopni w ciągu dnia cieszą ale i martwią. Klimat się zmienia…
W Osadzie nie pobiera się dodatkowych opłat za zwierzęta. Właściciele sami mają dwa cudowne berneńczyki – Saba i Jawa – które są tam obecne. My byliśmy zachwyceni – uwielbiamy tę rasę.
W Osadzie można zamówić śniadania – wypróbowaliśmy opcję śniadania w koszu przynoszonego do domku oraz śniadania na ciepło w świetlicy – obie polecam.
Osada dysponuje też spa z basenem (basen dostępny w sezonie). Sauna i pomieszczenie relaksu z jacuzzi rezerwowane jest przez gości na wyłączność – co oznacza, że kiedy korzystaliśmy ze spa – nikt inny nie miał tam wstępu. Super komfortowe i przyjemne rozwiązanie.
Jak dojechać?
Samochodem (Osjaków jest niedaleko Łodzi) lub pociągiem (stacje kolejowe: Wieluń, Sieradz, Zduńska Wola).
Co robić?
Przede wszystkiem cieszyć się samą Osadą. To naprawdę cudowne miejsce. Idealne do chillowania. Relaks w spa, czytanie książek, planszówki (w Osadzie jest spory wybór gier), spacery w lesie – ponoć tereny obfitują w grzyby. Dla lubiących aktywny wypoczynek – możliwe jest wypożyczenie w Osadzie rowerów. Dla lubiących kajakarstwo – okolica oferuje liczne szlaki wodne. Jest to też raj dla wędkarzy. Niedaleko od Osady jest też zaprzyjazniona stadnina koni.
Kiedy jechać?
Cały rok. Ja osobiście najbardziej polecam jesień – nie ma już tłumów – kiedy my byliśmy było praktycznie pusto. Marzy mi się, by odwiedzić Osadę zimą.
Przykładowe ceny
Koszt wynajmu domku (cena zależna od sezonu i ilości osób): 160-450 zł
Koszt wynajmu apartamentu (cena zależna od sezonu i ilości osób): 130-450 zł
SPA (jacuzzi i sauna na wyłączność) 105 minut: 80-170 zł
Wypożyczenie roweru (cały dzień): 30 zł
Śniadanie w koszu: 25 zł/os.
Małe śniadanie na ciepło w świetlicy: 15 zł/os.